Raport Pileckiego, Książki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rtm. Witold ilecki
Raport
z Auschwitz
napisany w 1945 roku
Witold ilecki
19011948
Uczestnik wojny w 1920 roku z osj bolszewick, ołnierz Wrzenia 1939 roku,
oficer AK, dobrowolny wizie Auschwitz, organizator obozowej organizacji ruchu
oporu, uciekinier z obozu, ołnierz owstania Warszawskiego, jeniec oflagw,
ołnierz II Korpusu we Włoszech. o powrocie do olski skazany na mier przez
sowiecko-komunistyczny w olsce. Wyrok wykonano 25 maja 1948 roku. Zwłoki
pogrzebano w nieznanym miejscu, prawdopodobnie na wysypisku mieci obok
Cmentarza owzkowskiego w Warszawie.
dziej pan si bdzie trzymał samych faktw, pomentarzy, tym bdzie to wartociowsze.
prbuj wic... lecz człowiek przecie nie był z drewna ju nie mwi z kamienia
(chocia wydawało si, e i kamie nieraz musiałby si spoci). Czasami wic, wrd poda-
wanych faktw bd jednak wstawiał myl, wyraajc to co si czuło. ie wiem, czy ko-
niecznie ma to obnia warto napisanego. ie było si z kamienia czsto mu zazdrociłem
miało si jeszcze cigle bijce, czasem w gardle, serce, kołaczc gdzie chyba w głowie
myl, czasami łapałem j z trudem... nich dorzucajc od czasu do czasu par odczu
sdz, e dopiero odda si obraz prawdziwy.
Dnia 19 wrzenia 1940 roku druga łapanka w Warszawie. Jeszcze yje kilku ludzi, kt-
rzy widzieli, jak o godzinie 6.00 rano szedłem sam i na rogu Alei Wojska i Feliskiego sta-
nłem w pitki ustawiane przez esesmanw z łapanych mczyzn. otem załadowano nas
na lacu Wilsona do aut ciarowych i zawieziono do koszar zwoleerw. o spisaniu da-
nych personalnych w zorganizowanym tam prowizorycznie biurze i odebraniu ostrych przed-
miotw (pod grob zastrzelenia, jeli si potem u kogo bodaj yletka znajdzie)
wprowadzono nas na ujedalni, gdzie pozostawalimy przez 19 i 20 wrzenia.
W cigu tych paru dni niektrzy zdyli ju zapozna si z pałk gumow spadajc na
ich głowy. ieciło si to jednak w ramach moliwych do przyjcia, dla ludzi przyzwyczajo-
nych do tego rodzaju sposobw utrzymywania ładu przez strw porzdku. W tym czasie
niektre rodziny wykupywały swych najbliszych, płacc ogromne sumy esesmanom. W nocy
spalimy wszyscy pokotem na ziemi. Ujedalni owietlał ogromny reflektor, stojcy przy
wejciu. o czterech stronach umieszczeni byli esesmani z broni maszynow.
Było nas tysic osiemset kilkudziesiciu. nie osobicie najbardziej denerwowała bier-
no masy olakw. Wszyscy złapani nasikli ju jak psychoz tłumu, ktra wtedy wyra-
ała si w tym, e cały ten tłum upodobnił si do stada baranw.
5
W
IC A IA
moliwie suche fakty, jak tego chc moi koledzy. wiono: Im bar-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]