Raskolnikow List otwarty do Stalina, Historia, Historia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
TYTUL: List otwarty do StalinaAUTOR: Fiodor RaskolnikowOPRACOWAL : Cezary Cholewiski (cholewin@dollar.it.com.pl)-------------------------------------------------------------------------Og�osili�cie, �e zosta�em "wyj�ty spod prawa". Aktem tym zr�wnali�ciemniew prawach, a �ci�lej m�wi�c w bezprawiu, ze wszystkimi obywatelamiradzieckimi, kt�rzy pod waszym panowaniem �yj� wyj�ci spod prawa. Ja ze swejstrony odpowiadam na zasadzie ca�kowitej wzajemno�ci: zwracam biletumo�liwiaj�cy wst�p do zbudowanego przez was �kr�lestwa socjalizmu� izrywam z waszym re�imem. �Socjalizm� wasz, po kt�rego zwyci�stwie dla jegobudowniczych znalaz�o si� miejsce wy��cznie za wi�ziennymi kratami, jestr�wnie odleg�y od prawdziwego socjalizmu, jak wasza samowolna dyktatura odrewolucyjnej dyktatury proletariatu. I nic wam nie pomo�e o�wiadczenieodznaczonego wieloma orderami szanownegorewolucjonisty-narodowolca N. A. Morozowa, i� za taki w�a�nie �socjalizm�sp�dzi� dwadzie�cia lat swego �ycia w kazamatach twierdzy szlisselburskiej.�ywio�owy wzrost niezadowolenia robotnik�w, ch�op�w, inteligencji zmusi�was do dokonania zasadniczego manewru politycznego, na wz�r wprowadzonejprzez Lenina w roku 1921 nowej polityki ekonomicznej. Pod naciskiem ludu�podarowali�cie� mu demokratyczn� konstytucj�. Zosta�a ona przyj�ta przez ca�ykraj z niek�amanym entuzjazmem. Uczciwe wcielenie w �ycie demokratyczbnychzasad konstytucji z 1936 roku , odzwierciedlaj�cej nadzieje i pragnienia ca�egonarodu, oznacza�oby nowy etap poszerzenia radzieckiego ludow�adztwa.Jednak�e w waszym rozumieniu ka�dy manewr polityczny jest tylkoszalbierstwem, oszustwem. Uprawiacie polityk� pozbawion� etyki, w�adz�pozbawion� uczciwo�ci, socjalizm pozbawiony mi�o�ci do cz�owieka.Co�cie uczynili z konstytucj�? Przestraszywszy si� wolnych wybor�w jako"skoku w nieznane", zagra�aj�cego waszej osobistej w�adzy, podeptali�ciekonstytucj� jak niepotrzebny �wistek papieru, wybory zamienili�cie w �a�osn�fars� g�osowania na jedn� jedyna kandydatur�, a sesj� Rady Najwy�szejprzekszta�cili�cie w modlitw� i owacj� na wasz� cze��. W przerwach mi�dzysesjami po cichu likwidujecie "niepos�usznych" deputowanych, kpi�c sobie znietykalno�ci poselskiej i przypominaj�c, �e gospodarzem w Kraju Rad jeste�cietylko wy, a nie Rada. Uczynili�cie wszystko, by zniszczy� radzieckieludow�adztwo i socjalizm. Zamiast i�� drog� wyznaczona przez konstytucj�- stosuj�c przemoc i terror t�umicie powszechne i wzrastaj�ce niezadowolenie.Zamieniaj�c stopniowo rewolucyjn� dyktatur� proletariatu w re�im swojejosobistej dyktatury, zapocz�tkowali�cie now� epok�, kt�ra w naszej historiib�dzie kiedy� okre�lana jako epoka terroru. W Zwi�zku Radzieckim nikt nieczuje si� bezpieczny. K�ad�c si� spa� nikt nie wie, czy uda mu si� unikn��nocnego aresztowania. Nad nikim nie macie lito�ci. Niewinny i winny, bohaterPa�dziernika i wr�g rewolucji, stary bolszewik i bezpartyjny, ch�op i ambasador,minister i robotnik, intelektualista i marsza�ek - wszyscy w r�wnym stopniunara�eni s� na smaganie batem, wszyscy kr�c� si� na owej piekielnej, krwawejkaruzeli. Podobnie jak podczas erupcji wulkanu ogromne g�azy z �oskotem itrzaskiem spadaj� w czelu�� krateru, tak ca�e warstwy spo�ecze�stwaradzieckiego s� rzucane w przepa��.Krwawe rozprawy rozpocz�li�cie od trockist�w, zinowjewowc�wi bucharinowc�w, p�niej przeszli�cie do mordowania kadr partyjnych ibezpartyjnych, wyros�ych w walkach wojny domowej, kt�re na swoich barkachd�wiga�y ci�ar wype�niania pierwszych pi�ciolatek, wreszcie zmasakrowali�cieKomunistyczny Zwi�zek M�odzie�y. Szermujecie has�em walki ze szpiegamitrockistowsko-bucharinowskimi. A przecie� dzier�ycie w�adz� w swoich r�kachnie od wczoraj. Bez waszego przyzwolenia nikt nie m�g� zaj�� �adnegoodpowiedzialnegpo stanowiska. Kt� wi�c obsadza� tak zwanymi wrogami ludunajodpowiedzialniejsze stanowiska w administracji pa�stwowej,. w partii, armii,dyplomacji? - Ano, J�zef Stalin. Kt� wt�acza� tak zwanych sabota�yst�w wewszystkie kom�rki aparatu radzieckiego i partyjnego? - J�zef Stalin. Zajrzyjciedo dawnych protoko��wz posiedze� Biura Politycznego: pe�no w nich nominacji i awans�w wy��cznie dla"szpieg�w trockistowsko-bucharinowskich", "sabota�yst�w" i "dywersant�w", apod wszystkimi widnieje podpis: J. Stalin. Udajecie naiwnego prostaczka, kt�regoprzez lata ca�e wodzi�y za nos jakie� stwory w karnawa�owych maskach.Szukacie koz��w ofiarnych i znajdujecie ich: szepniecie s�owo swoim s�ugom - iju� schwytane, skazane na �mie� ofiary obci��ane s� waszymi w�asnymigrzechami. Skuli�cie kraj potwornymi kajdanami strachu przed terrorem, nawetnajodwa�niejszy boi si� wam powiedzie� prawd� w oczy. Fale �krytyki bezwzgl�du na zajmowane stanowisko� z pokor� cofaj� si� od podn�ka waszegotronu. Jeste�cie nieomylni jak papie�. Nigdy nie pope�niacie b��du. Ale nar�ddoskonale zdaje sobie spraw�, �e za wszystko to ponosicie odpowiedzialno��wla�nie wy - "kowal powszechnegpo szcz�cia".Za pomoc� brudnych fa�szerstw zainscenizowali�cie procesy s�dowe, kt�renonsensowno�ci� zarzut�w przewy�szaj� nawet �redniowieczne procesyczarownic, znane wam zapewne z podr�cznik�w seminarium duchownego.Doskonale wiecie, �e Piatakow nie lata� do Oslo, �e Maksym Gorki zmar��mierci� naturaln�, a Trocki nie wykoleja� poci�g�w. Wiedz�c, �e wszystko tojest k�amstwem, zach�cacie swoich zausznik�w: �szkalujcie, szkalujcie, zawszeco� przylgmnnie�. Jak wam wiadomo, nigdy nie by�em trockist�. Przeciwnie - iw prasie, i na zebraniach publicznych zwalcza�em ideowo wszelkie opozycje.Rownie� teraz nie zgadzam si� ze stanowiskiem politycznym Trockiego, z jegoprogramem i taktyk�. Zasadniczo r�ni�c si� z Trockimw pogl�dach, uwa�am go jednak za uczciwego rewolucjonist�. Nie wierz� i nigdynie uwierz� w jego rzekome spiskowanie z Hitlerem i Hessem. Jeste�ciekucharzem pichc�cym niestrawne dania, nieprzyswajalne dla zdrowych�o��dk�w.Nad trumn� Lenina z�o�yli�cie uroczyst� przysi�g�, �e wykonacie jegoostatni� wol� i jedno�ci partii b�dziecie strzec jak oka w g�owie. Jeste�ciekrzywoprzysi�c�- post�pili�cie wbrew testamnentowi Lenina, z�amali�cie przysi�g�. Oskar�yli�cie,a potem rozstrzelali�cie towarzyszy walki Lenina: Kamieniewa, Zinowjewa,Bucharina, Rykowa i innych, doskonale wiedz�c, �e byli niewinni. Zmusili�cieich, by na procesach przyznawali si� do przest�pstw, kt�rych nigdy nie popelnili,by sami siebie obrzucali b�otem od st�p do g��w. Gdzie podziali si� bohaterowieRewolucji Pa�dziernikowej? Gdzee jest Bubnow? Krylenko? Antonow-Owsiejenko? - To wy�cie ich aresztowali, Stalin! Gdzie podzia�a si� staragwardia? - Nie ma jej ju� w�r�d �ywych. To wy�cie j� rozstrzelali, Stalin!Zdeprawowali�cie i zbrukali�cie dusze waszych wsp�towarzyszy. Id�cych zwami zmusili�cie, by w m�ce i z obrzydeniem brn�li w ka�u�ach krwi swoichwczorajszych towarzyszy i przyjaci�.W napisanej pod waszym kierownictwem k�amliwej historii partii- zamordowanych przez siebie ludzi jeszcze zha�biliscie, obrabowali�cie,przyw�aszcaj�c sobie ich bohaterstwo i za�ugi. Zlikwidowali�cie parti� Lenina ina jej zgliszczach stworzyli�cie now� "parti� Lenina-Stalina", kt�ra s�u�y jakodogodny parawan waszego jedynow�adztwa. Stworzyli�cie j� nie na podstawieog�lnie akceptowanego programu i taktyki, na jakiej powstaje ka�da normalnapartia, lecz na bezideowej podstawie mi�o�ci i wierno�ci dla was osobi�cie.Znajomo�� programu nowej partii uznano za niekonieczn� dla jej cz�onk�w,obowi�zuje natomiast umi�owanie Stalina, codziennie podsycane przez pras�.Uznanie programu partyjnego zast�puje si� deklaracjami mi�o�ci do Stalina.Jeste�cie renegatem, kt�ry zerwa� ze swoj� przesz�o�ci� i zdradzi� spraw�, o kt�r�walczy� Lenin. Uroczy�cie og�osili�cie has�o awansu nowych kadr. A ilu� spo�r�dowoiych m�odych ludzi z awansu spo�ecznego gnije ju� w waszych kazamatach?Ilu� z nich rozstrzelali�cie? Wy�cie to zrobili, Stalin!Z sadystycznym okrucie�stwem unicestwiacie kadry, tak u�yteczne i potrzebnekrajowi. Wydaj� si� wam bowiem gro�ne z punktu widzenia waszej osobistejdyktatury.W przededniu wojny zniszczyli�cie Armi� Czerwon�, obiekt mi�o�ci i pow�ddo dumy ca�ego kraju, podstaw� jego pot�gi. Armi� Czerwon� i Flot� Czerwon�pozbawili�cie kadry dow�dczej. Zamordowali�cie najzdolniejszych dow�dc�w,wychowanych na do�wiadzzeniach wojny �wiatowej i domowej, kt�rzy chcielizreorganizowa\� Armi� Czerwon� zgodnie z wymogami najnowszej techniki iuczyni� j� niezwyci�on�. W chwili najwi�kszego zagro�enia wojennego nadalniszczycie dow�dc�w armii, �redni i m�odszy korpus oficerski. Gdzie� jestmarsza�ek Bluecher? marsza�ek Jegorow? - To wy�cie ich aresztowali, Stalin!Aby uspokoi� wzburzone umys�y, ok�amujecie kraj twierdz�c, �e os�abionaaresztowaniami i egzekucjami Armia Czerwona sta�a si� silniejsza. Dobrzewiedz�c, �e prawa sztuki wojennej wymagaj� przestrzegania zasadyjednoosobowego dowodzenia, poczynaj�c od naczelnego dow�dcy, a ko�cz�c nadow�dcy plutonu - reaktywowali�cie instytucj� komisarzy politycznych, kt�re apowsta�a na pocz�tku tworzenia Armii Czerwonej, kiedy brakowa�o nam jeszczew�asnych dow�dc�w, a specjali�ci wojskowi wywodz�cy si�z dawnej armii wymagali nadzoru politycznego. Nie ufaj�c czerwonymdow�dcom, wprowadzacie w wojsku dwuw�adz� i burzycie dyscyplin� wojskow�.Pod naciskiem ludu ob�udnie wskrzeszacie kult rosyjskich bohatre�whistorycznych: Aleksandra Newskiego, Dymitra Do�skiego i Kutuzowa, maj�cnadziej�, �e w przysz�ej wojnie b�d� wam bardziej przydatni ni� wymordowanimarsza�kowie i genera�owie. Korzystaj�cz tego, �e nikomu nie ufacie, prawdziwi agenci gestapo i wywiadu japo�skiego...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]