Rang de Basanti, Wojciech1407
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:01:10: Jeśli twoja krew jeszcze nie wrze, | to znaczy, że w twoich żyłach | płynie nie krew, a woda.00:01:17: Bo cóż jest rozkwitem młodości, | jeśli nie służba ojczyźnie.00:01:23: Indie pod panowaniem Brytyjczyków, | początek wieku dwudziestego00:01:59: Jedną chwilkę panie McKinley, | jeden rewolucjonista spotkał innego.00:02:10: Dziękuję. | Pójdziemy?00:02:12: Przykro mi, że to musiało się | skończyć w ten sposób.00:02:18: To nie jest koniec, pani McKinley. | To dopiero początek.00:02:23: Będzie po nas wielu innych. Wielu.00:02:36: Zawsze wierzyłem, że na świecie | istnieją dwa rodzaje ludzi;00:02:41: Ludzie, którzy śmierć witają krzykiem.00:02:44: I ludzie, którzy w chwili śmierci milczą.00:02:49: A wtedy spotkałem trzeci rodzaj...00:02:59: Czasem w snach widzę, | jak idą ten ostatni raz00:03:05: Nigdy nawet nie zmylili kroku00:03:12: Ale przede wszystkim00:03:15: Pamiętam jego oczy00:03:18: Jak na mnie patrzyły00:03:20: Jasno00:03:22: Buntowniczo00:03:25: Bez mrugnięcia00:04:04: Już czas00:04:18: KOLOR SZAFRANU00:06:03: Dzień dobry00:06:09: Sonia, mój kontakt w Delhi, | stara się znaleźć dla nas odpowiednią obsadę00:06:13: Ale musimy zapewnić sobie finanse00:06:16: Tam wszystko załatwia się gotówką00:06:22: Przyszłam na złe spotkanie?00:06:25: Otrzymaliśmy odgórne decyzje...00:06:27: cięcia budżetowe00:06:29: Musimy więc podjąć poważne decyzje00:06:33: Przykro mi, naprawdę przykro00:06:37: Gdybyś zrobiła epizod o Ghandim... | To by nam odpowiadało00:06:40: Ghandi się dobrze sprzedaje | Tak jak Robin Hood00:06:45: Ale ten buntownik...00:06:47: ten Bhagat Singh00:06:49: Chandrashekhar Ali...00:06:50: Azad!00:06:52: Azad znaczy wolność!00:06:54: Wybacz, Azad, wiem co to znaczy | - Nie wierzę!00:06:56: Wszystko jest przygotowane, | pracowałam nad tym dwa lata00:06:59: Chodziłam nawet na cholerny | nocny kurs hindi00:07:03: Słuchajcie, proszę00:07:05: Ich historia zasługuje na opowiedzenie00:07:08: To pamiętnik mojego dziadka, | a on był naocznym świadkiem00:07:11: Tu jest pełno prawdziwych rozmów, | ich własnych słów00:07:15: Chłopców nie starszych niż 23 lata, | walczących przeciw Imperium00:07:18: To ważna historia, | cholernie ważna!00:07:53: To nie jest koniec00:08:02: Mogę z tobą porozmawiać? | Dokąd się wybierasz?00:08:05: Do Indii, nakręcić dokument00:08:08: Wyślę pocztówkę00:08:10: Jak? Za co?00:08:14: [ Przekleństwo zostawiamy | bujnej wyobraźni widzów :) ]00:08:52: Zejdźcie z drogi! Won!00:08:54: Przyjechała pani do Indii po raz pierwszy? | Tak!00:08:57: Zamężna? To tak jak | ja i moja małżonka00:09:02: Nie martw się, on jest ze mną00:09:06: Tak dobrze cię widzieć | - Nie mogę uwierzyć, że już jesteś00:09:09: Przepraszam za tak krótką wiadomość.00:09:13: Boże! Twój hindi naprawdę się poprawił.00:09:18: Nie martw się, wszystko przygotowaliśmy.00:09:34: Hej Sue, nie martw się...00:09:37: o wszystko zadbaliśmy | wszędzie powiesiliśmy plakaty.00:09:42: Daliśmy nawet ogłoszenie w radio.00:09:44: Zobaczysz, przyjdą tłumy na przesłuchanie.00:09:49: Co się dzieje?00:09:52: Nie powiedziałam ci. | Prawda jest taka, że przyjechałam sama.00:09:59: Nie będzie ani pieniędzy, ani producenta.00:10:03: Wiem | - Wiedziałaś?00:10:07: Dostałam telefon | od jakiejś Beth Williams...00:10:13: powiedziała mi o odwołaniu imprezy | i mojego w niej udziału.00:10:19: A nawiasem...00:10:21: Obraziłaś ją w hindi?00:10:25: Chciała wiedzieć, co to znaczy. | Wyjaśniłam jej bardzo obrazowo.00:10:36: Jesteś niesamowita... Sonia.00:10:49: Spójrz tam | To Czerwony Fort (Red Fort)00:11:00: To Uniwersytet Delhi. | Pomogę ci z bagażem.00:11:06: Ile? | - Już pani mówiłem.00:11:12: Mogę pomóc |- Dzięki Ravi, słodki jesteś00:11:14: Zanieś proszę bagaże do naszego pokoju. | - Dziękuję00:11:23: Witam, jaki kraj? | - Indie, mam nadzieję00:11:35: To twój pokój00:11:41: Odpocznij trochę. | Zobaczymy się jutro...00:11:44: Jeśli będziesz czegoś potrzebować | - masz mój numer.00:11:49: Chodźmy, Ravi.00:11:55: Mój dziadek miał rację mówiąc, | że przyjazd do Indii00:11:58: to miłość od pierwszego wejrzenia00:12:32: Moje hobby to: | rowery, babki i moja muskulatura :)00:12:55: Nie mogę tego zrobić.00:12:57: Spróbuj choć raz00:13:00: Nie mogę tego zrobić.00:13:04: Zasługuję na rolę, | bo mam dołeczki jak Preity Zinta.00:13:43: Ponieważ kobiety mogą uczynić | możliwe niemożliwym00:13:46: niemożliwe możliwym00:13:48: Kocham cię00:13:49: Jak się podobam?00:13:52: Nie śpiewaj. Po prostu wyrecytuj "Vande Matram". | - Vande Matram?00:14:13: Podnieś rękę i powiedz VANDE MATRAM! | VANDE MATRAM!00:14:16: Mów głośno: VANDE MATRAM! | VANDE MATRAM.00:14:18: Głośno i dumnie: VANDE MATRAM! | VANDE MATRAM00:14:22: VANDE MATRAM! | Vande Matram...00:14:26: Poświęciłem moje życie | wolności tego narodu.00:14:29: Poświęciłem moje życie | wolności tego narodu.00:14:32: Wiem, że chcesz abym się ożenił.00:14:34: ale moją małżonką jest wolność.00:14:38: Wiem... Wiem... że...00:14:45: Wiem... że chcesz abym się ożenił...00:14:49: ale moją małżonką jest wolność00:14:51: ale moją małżonką jest wolność.00:14:54: Twój posłuszny syn, Bhagat Singh.00:14:58: Bhagat Singh.00:14:59: Bhagat Singh.00:15:01: Bhagat Singh.00:15:04: Nazywam się Bhagat Singh.00:15:14: Herbata! | Dzięki.00:15:21: Załamana, co?00:15:24: Jedną czy dwie osoby | można użyć do mniejszych ról...00:15:28: ale nikt nawet w przybliżeniu nie pasuje | jako Azad czy Bhagat Singh.00:15:32: Podejrzewam, że to wszystko moja wina.00:15:35: Nie, Sonia. Jesteś moją opoką.00:15:39: To moja wina | Nie powinnam była przyjeżdżać00:15:42: Sue, nie martw się tak.00:15:45: Myślę, że powinnyśmy się rozerwać00:15:47: Chodź, zabawimy się trochę. | - Nie mam nastroju, Sonia.00:15:50: Idziemy do klasy | - Klasy?00:16:15: Chodź,00:16:31: Aslam... Sue McKinley.00:16:33: Ty też uczysz się na tym uniwersytecie?00:16:35: Ach! Świetnie mówi w hindi.00:16:38: Mieszkamy tutaj, jemy tutaj ale nikt nas | jeszcze nie oskarżył o uczenie się.00:17:11: Co ci szaleńcy zamierzają?00:17:13: To jest DJ...00:17:15: DJ kocham cię!!!00:17:18: A to Sukhi.00:17:28: DJ kocham cię!!!00:17:31: Ja też cię kocham!00:17:47: Cholerni ekshibicjoniści.00:17:50: Ci szaleńcy nigdy się nie zmienią.00:17:53: Dalej koleś, zabawmy się!00:18:01: Sukhi kocham cię!00:18:13: Wszystko z nim w porządku? | - Tak00:18:28: Nic mu nie jest?00:18:29: On ma tak normalnie.00:18:32: Sukhi, wszystko gra?00:18:41: Kto to?00:18:46: Sue to jest DJ. | DJ to jest Sue.00:18:49: Hej!00:18:50: Sue? Jest tak różowa, | że powinna nazywać się Gulabo (Róża).00:18:56: Niezła jest...00:18:58: To znaczy zimno jest.00:19:05: Karan ocaliłeś mi życie. | Kocham cię! | - Ja cię też00:19:11: Aslam...00:19:13: Ty też mnie uratowałeś,00:19:15: Ciebie też kocham!00:19:17: Nie ma sprawy.00:19:22: Ona na pewno też mnie uratowała...00:19:25: Nie! Sukhi! | Ona cię nie uratowała.00:19:27: Nie ma sprawy. | Kiedyś mnie uratuje.00:19:32: Wyluzuj, koleś! | To twoja szwagierka.00:19:39:* Jeszcze raz00:19:42:* Strać panowanie00:19:50:* Strać panowanie00:19:56:* Jestem buntownikiem.00:20:10:* Nie ma tu żadnych studentów, |* żadnych nauczycieli.00:20:23:* To szkoła bez żadnych zasad |* Hej Geniuszu, wyobraź to sobie.00:20:41: Sukhi tylko siedzi i patrzy | jak jakiś głupek...00:20:45: a DJ nie traci ani chwili.00:20:46: Prawdziwy ogier.00:20:48: Hej! Jak się macie? |- Cześć Rahul! Co tam?00:20:51: Załapałem kilka fuch.00:20:53: Jak się ma twoje radio?00:20:57: Cokolwiek z tego wyszło?00:20:58: All India Radio | dało mi nocny program.00:21:00: Fajnie...00:21:02: Nie całkiem. | Jestem na fali jak cały świat śpi.00:21:07: Ale są nocne marki...00:21:10: Kryminaliści, psychole, | ochroniarze i idioci!00:21:14: Bawcie się moim kosztem.00:21:17: Mówiąc o kosztach... | Mogę...00:21:26: Dzięki00:21:29: Sie ma. | Masz fajki?00:21:37: Wspaniale!00:21:40: To pieniądze mojego ojca. | Ma ich bardzo dużo...00:21:50: Zatrzymajcie tę zachodnią muzykę, | te bezeceństwa!00:21:53: Ile razy można powtarzać, | żebyście to zrozumieli!00:21:57: Zanieczyszczacie kulturę naszego kraju...00:22:00: Natychmiast opuśćcie to miejsce. | ALE JUŻ!00:22:03: Nie rozumiecie, idioci!00:22:07: To ostatnie ostrzeżenie...00:22:11: Od teraz, nikt tu nie będzie | puszczał zachodniej muzyki.00:22:17: Żadnych lubieżnych tańców!00:22:19: Albo wam połamię nogi.00:22:24: Kim jesteś, aby nam grozić? | Jeśli ci się nie podoba, to tu nie przychodź.00:22:28: Pie*** Pakistańczyku!00:22:35: Chodź, zakończmy to.00:22:57: Ostatnie ostrzeżenie! | Kapujesz?00:23:05: Niech żyją Indie!00:23:12: Tylko dotknij Aslama | a zobaczysz, co ci zrobię...00:23:16: nawet rodzona matka cię nie pozna.00:23:19: Widziałeś kiedyś tyłek pawiana? Twój będzie | tak samo czerwony jak z tobą skończę.00:23:24: Sir, jestem pewien, | że możemy to jakoś załatwić.00:23:35: Trzymaj...00:23:39: To łapówka?00:23:42: Witaj w Indiach00:23:44: Ktokolwiek głodny? Umieram z głodu.00:23:51: Sue, chcesz się przejechać?00:23:53: Nie masz ubezpieczenia, prawda?00:25:42: Prawie!00:25:48: Jak się masz?00:25:51: Hej słonko! Chodź tutaj...00:25:56: Gdyby coś ci się stało, | zabiłabym cię.00:26:00: Tak się witasz ze swoim chłopakiem?00:26:04: Jak się masz?00:26:19: Kapitan lotnictwa, Ajay Rathore00:26:21: Pospieszcie się, jestem głodny! | - Tutaj niczego nie dostaniesz!00:26:27: Trzymaj się z daleka!00:26:31: Nosiłam cię w łonie przez dziewięć miesięcy...00:26:34: a myłam ci pupę przez kolejnych kilka lat.00:26:37: Spadaj!00:26:38: A czy ktokolwiek z was czasem | sprawdza czy Mitro żyje czy nie?00:26:42: Co jest?00:26:43: Znowu piłeś.00:26:44: Nie. Nie. Nie.00:26:48: Najpie...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]